Liebe Frau Anetta Küchler-Mocny, Ihre Bahauptung ( "Leider haben Sie sich noch nicht ausreichend mit meinem Künstlerischen Werk auseinandergesetzt") entspricht nicht der Wahrheit und aus diesem Grund finde ich sie kindisch, genauso wie Ihre Berufung auf einen Prof. Dr., dem Sie bestimmt nicht schaden wollten, als Sie sich seinen Namen leichtsinnig und höchst unverantwortlich bedient haben. Meinem Dementi wiedersprechen Sie leider nicht mit einer Argumentation, sondern mit der Demenz, die z.B. dem Geist des gestrigen Treffens der Außenminister der BRD, der Russischen Federation und der Republik Polen fremd ist. Ich weise Sie darauf hin, dass man vor ein paar Tagen in Düsseldorf schon nach dem ersten Tag auf eine Oper verzichten musste. Ihre skandalöse Ausstellung muss auch entweder vor dem 28. Mai 2013 abgesagt werden oder notdürftig beispielsweise in "Dem Opfern der Luftkatastrophe in Smoleńsk am 10.Aprill 2010" umbenannt werden. Die Botschaft der Republik Polen soll jedoch nicht Ihnen persönlich helfen, sondern dem Landrat des Rheinisch-Bergischen Kreises, seinem Kulturbüro. Sie sind weiterhin keine Gesprächspartnerin für den Leiter des Polnischen Kulturzentrums e.V. Verantwortlich für die Veranstaltung am 28. Mai 2013 sind die Organisatoren. Mit freundlichen Grüßen. Stefan Kosiewski Polnischer Schulverein OSWIATA in Frankfurt am Main e.V. Postfach 800626 65906 Frankfurt am Main http://sowa.quora.com/Sehr-geehrte-Frau-Bonenkamp-setzen-Sie-sich-lieber-mit-dem-Vizekonsul-Jakub-Wawrzyniak-in-Verbindung Droga Pani Aneto Küchler-Mocny, Pani twierdzenie ("Niestety z moim dziełem artystycznym nie zmierzył się Pan we wystarczający sposób") nie odpowiada prawdzie i dlatego znajduję je śmieszne tak samo jak Pani powoływanie się przy tym na Prof. dra, któremu z pewnością nie chciała Pani zaszkodzić posługując się lekkomyślnie i wysoce nieodpowiedzialnie jego nazwiskiem. Mojemu dementi nie odpowiada Pani niestety argumentacją, lecz demencją, która obca jest np. duchowi wczorajszego spotkania Ministrów Spraw Zagranicznych: RFN, Rosyjskiej Federacji i Republiki Polskiej. Odsyłam Panią do do tego, że przed kilku dniami musiano w Düsseldorfie zrezygnować z wystawiania pewnej opery już po pierwszym dniu. Pani skandaliczna wystawa musi jeszcze przed 28 maja 2013 r. zostać odwołana, albo musi być zmieniony jej tytuł na np. "Ofiarom katastrofy powietrznej w Smoleńsku 2010 r". Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej nie powinna jednak pomagać Pani osobiście, lecz Landratowi Kreisu Rheinisch-Bergisch/ Jego Biuru Kulturalnemu. Pani nie jest w dalszym ciągu partnerem do rozmów dla przewodniczącego Polnisches Kulturzentrum e.V. Odpowiedzialni za imprezę 28 maja 2013 są organizatorzy. Z przyjaznymi pozdrowieniami Stefan Kosiewski Polskie Stowarzyszenie Szkolne OSWIATA in Frankfurt am Main e.V. Postfach 9800626 65906 Frankfurt nad Menem http://sowa.quicksnake.es/multikulturelle-Angelegenheiten/Verantwortlich-fr-die-Veranstaltung-am-28-Mai-2013-sind-die-Organisatoren-Rheinisch-Bergischer-Kreis-Der-Landrat-Kulturbro-Frau-Susanne-Bonenkamp-M-A-kulturrbk-online-de Prezes Stefan Kosiewski, Konsul Genaralna RP w Kolonii Jolanta Róża Kozłowska Generalkonsulin Kozlowska 20121207 Stefan Kosiewski: Zarys estetyki Chazarów FO110 Frankfurt nad Menem, 7 grudnia 2012 r. Szanowna Pani Konsul, czy jest może Pani Konsul córką Macieja Kozłowskiego, TW “Witold”, kłamcy lustracyjnego, żydowskiego bojowca podczas marcowych zamieszek syjonistycznych w 1968 r., zaś od 1969 kapusia Służby Bezpieczeństwa, który robił m.in. za katolika i członka redakcji “Tygodnika Powszechnego” w Krakowie, infiltrował Solidarność Małopolską, a w latach 1986-1988 przebywał ”na stypendiach w Stanach Zjednoczonych”, żeby po Magdalence i tzw. okrągłym stole robić za Wiceministra Spraw Zagranicznych a potem jeszcze za ambasadora RP w Izraelu? Czy też jest to tylko przypadkowa zbieżność żydowskich nazwisk osób zatrudnionych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i w całej tzw. budżetówce RP? Czy wiadomo Pani, że 30 lat temu Służba Bezpieczeństwa wymusiła m.in. na mnie opuszczenie Ojczyzny z paszportem upoważniającym do jednokrotnego przekroczenia granicy PRL (bez prawa powrotu); w stanie wojennym byłem jeszcze w Polsce dziennikarzem, pracownikiem Zarządu Regionu Sląsko-Dąbrowskiego Solidarności i nie potrafiłem sobie wytłumaczyć później w obozie azylanckim w Schwalbach, jakim to cudem Jerzy Buzek, który nie był ani pracownikiem Solidarności, ani nie płacił składek w żadnej niemieckiej ubezpieczalni, mógł dostać w Katowicach na Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelsiej paszport upoważniający go do wyjazdu z córką na darmowe leczenie w Niemczech i do powrotu do Polski, jak gdyby nigdy nic. Jak gdyby Wydział Paszportowy nie zainteresowało to, kto i za co Buzkowi płaci przy okazji tej wycieczki do Niemiec. Potem dowiedziałem się, że agent Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie TW “Karol” (i innych używanych) odmówił dokonania lustracji nieskromnej swej osoby w Instytucie Pamięci Narodowej Komisji badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, bowiem po okresie robienia za premiera w Polsce podejmował szereg decyzji korzystnych także dla RFN jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Pisany przeze mnie obecnie Zarys estetyki Chazarów ubogacamy w tym miejscu uwagą, iż antypolska współpraca ze Służbą Bezpieczeństwa wykonywana przez kapusia Buzka, kapusia Kozłowskiego i wiele milionów takich samych jak oni złoczyńców, oprócz wymiernych korzyści finansowych mogła im dawać także i coś takiego jak poczucie sensu życia, lecz jeśli jeden z drugim od wielu lat ukrywa wciąż przed ludźmi swoją twarz dwulicowca, wolałby przemilczeć własną przeszłość, haniebną obiektywnie z etycznego punktu widzenia, to czyni wszystko w tym celu zapewne też dlatego, że we wszystkich kulturach na całym Bożym świecie tajna współpraca obywatela z dyktatorem takim, jakim był żydokomunista Jaruzelski, oprócz etycznej podlega także ocenie estetycznej, albowiem zarówno pitagorejczycy jak i Platon nie oddzielali piękna estetycznego od moralnego. Stąd mówimy dzisiaj w kręgu cywilizacji i kultury europejskiej o pięknym zachowaniu młodych ludzi ze skupieniem i szacunkiem odnoszących się do moralizatorskich uwag osób starszych, a nie tylko o pięknym zachowaniu kawalerów ustępujących cudzym dziadkom miejsca na Titanicu. Także piszący po grecku żyd Józef (prawdziwie nazywany po żydowsku: ben Mathitjahu ha Kohen) najpierw zdradził swoich i stał się doradcą rzymskich wojsk oblegających Jeruzalem w 70 r. po narodzeniu się Chrystusa a w nagrodę za zdradę własnego narodu żydowskiego dostał obywatelstwo Rzymu i nazwisko Titus Flavius Josephus razem z przepiękną willą w stolicy i stałą pensją rządową, a dopiero później oddał się pracy pisarskiej i m.in. stworzył piękną legendę o samobójczym umieraniu – z ręki dziesięciu wybranych żydów do zabijania swoich – całej reszty żydowskich obrońców twierdzy (Massada) w 73 r. po Chrystusie. Dlatego musiało nas ostatnio boleśnie zasmucić a przy tym zadziwić w debiutanckim liście adwentowym nowego Arcybiskupa Diecezji Łódzkiej bałamutne i niezgodne z Prawdą stwierdzenie “…głęboko wierzymy, że to oczekiwanie Izraelitów zakończyło się z chwilą narodzin Jezusa Chrystusa…”. Nie wchodząc zatem w rozważania talmudyczne na temat tego, czy biskup ma rację bredząc o tym, że żydy przestały z chwilą narodzin Jezusa Chrystusa czekać na całym świecie na nadejście Mesjasza, możemy z pewnością powiedzieć, że nie jest to piękne ze strony biskupa rzymskokatolickiego, profesora teologii, ażeby w liście pasterskim do młodych Polaków i Katolików Łodzi, Tomaszowa Mazowieckiego oraz innych, pobliskich okolic zwracać się w języku odległym od pojęcia piękna i dostrzegać tylko problem zakłamania innych ludzi, wyłączając spośród tegoż zakłamania kler katolicki i przedstawicieli Episkopatu Polski obecnych chociażby przy obżydliwej zmowie z Kiszczakiem w Magdalence, owocującej w tragiczne dla Narodu Polskiego skutki tejże szatańskiej zmowy, układu wtajemniczonych stron oraz osób związanych diabelskim cyrografem, takich jak np. Wałęsa i bracia Kaczyńscy ale i trzej księża obecni w Magdalence z woli jp2 i kardynała Glempa, mianowani wkrótce za to biskupami, gdyż młodzi Polacy w Polsce XXI w., do których biskup nie wymieniony tu z nazwiska nieodpowiedzialnie mówi językiem niewykształconego, mitycznego Poleszczuka, legitymują się przecież , jak żaden inny Naród nie tylko w Unii Europejskiej ale i na całym Bożym świecie, w 40 procentach dyplomem ukończenia wyższej uczelni. (23.) Sum sum corda i podnośmy poziom naszych wypowiedzi publicznych, albowiem do głupich nie mówimy z ambon i z katedr, lecz do grzesznych i zniewolonych. Dla Narodu Polskiego kapusie żydowskiego pochodzenia, którzy donosili dla korzyści materialnych w żydokomunistycznym PRL-u na swoich bliźnich, ażeby lepiej żyć kosztem Polaków i zajmować państwowe stanowiska, nie są piękni. Piękna jest natomiast, nie tylko dla żydów i Polaków, legenda o heroicznej śmierci żydowskich obrońców Massady, przypisana im przez Flaviusza post mortem na wzór greckiego rozumienia piękna przez Homera. Nie zapominajmy przy okazji dokonanego przed chwilą wartościowania, że Titus Flavius Jozephus pisał dla rzymskiego czytelnika rozkochanego w klasycznych wzorach estetyki Greków. W grudniu 2012 r. mija 20 lat od założycielskiego zebrania, w pomieszczeniach parafii rzymskokatolickiej, Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego OSWIATA we Frankfurcie nad Menem i w świetle powyższych wyjaśnień nie było by zaprawdę piękne, gdyby z tego powodu jakiś żydokomunistyczny zboczeniec z uczciwej drogi wpadł jeszcze na pomysł składania fałszywych gratulacji z okazji tegoż jubileuszu narodowego aktywnym społecznie na emigracji politycznej w Niemczech członkom Narodu Polskiego. W zał. przesyłam fotkę, na której nie pięknie, lecz chyba ładnie z Panią Konsul wyszedłem przed paru laty, w przerwie koncertu Chopinowskiego w Oberursel, kiedy to pogratulowałem Pani w kawalerski zaiste sposób objęcia nowego stanowiska; przy okazji z przykrością zauważam, że od tamtego czasu nie wykazała niestety Pani Konsul żadnego zainteresowania ofertą pomocy środowiska Polków w Niemczech przy oczyszczaniu stajni Augiasza, tj. salonów ambasady RP nie z pięknych, lecz zaiste bżydkich śmieci pozostawionych nie tylko w okręgu konsularnym Kolonii przez tajne służby żydokomunistycznego PRL-u. Z poważaniem Stefan Kosiewski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego OSWIATA we Frankfurcie nad Menem Z Panem Bogiem http://www.spreaker.com/user/sowa3/generalkonsulin_kozlowska_zech_fo110 Stefan Kosiewski otwiera przed 20 laty Szkole Jezyka Polskiego i Kultury Polskiej we Frankfurcie nad Menem http://sowa.quicksnake.at/Polnischer-Schulverein-OSWIATA/Stefan-Kosiewski-Zarys-estetyki-Chazarow-Fascynacja-obdem-fragment-110-czy-jest-Pani-moe-cork-Macieja-Kozowskiego-TW-Witold "Die goldene Ära der Sinfonie". Das Orchester "Le Cercle de l`Harmonie" am Samstag, 10.November 2012
Written by sowa (») 7. 9. in category Europäische Zentralbank, read: 92× dirigiert von Jeremie Rhorer, spielt Werke von Mozart, Haydn, Rigel, Cherubini und Herold. Herman Josef Abs Saal Jinghofstraße 11 in Frankfurt am Main um 20.00 Uhr Die Europa-Kulturtage der Europäichen Zentralbank sind jedes Jahr einem anderen Mitgliedstaat der Europäischen Union (EU) gewidmet. 2012 ist Frankreich zu Gast in Frankfurt. Die KULTURTAGE vermitteln vom 17. Oktober bis zum 14. November 2012 einen Eindruck davon: Zu erleben sind neues französiches Chanson, klassische Musik, Jazz, Tanz, Literatur, Film, bildende Kunst, Design, Architektur und zum Abschluss neuer franzözischer Zirkuss. Seiten aufgeführte Werke französicher Komponistinnen und Komponisten stehen ebenso auf dem Programm wie Exkursionen un die Welt der süßen Köstlichkeiten. Der Schwerpunkt aber liegt auf zeitgenössischen Kunstäußerungen mit internationaler Strahlkraft. Willkommen Frankreich! Schirmherrschaft: Mario Draghi Präsident der Europäischen Zentralbank Christian Noyer Gouverneur der Banque de France http://sowa.blogg.de/2012/09/08/europa-kulturtage-2012-faszinierendes-frankreich/ |
Categories
All
Archives
June 2023
|