ANIOŁY
Zmęczone usta wszystkie mają
i jasne dusze, zarysu cień.
I ta tęsknota (jak za grzechem)
przechodzi czasem przez ich sen.
Jednakie prawie wszystkie sobie;
w ogrodach Boga milczą zgodnie
jak wiele, wiele interwałów
w jego potędze i melodii.
Tylko gdy skrzydła rozkładają,
są budzącymi taki wiatr
jak gdyby Bóg szedł dalekimi
dłońmi rzeźbiarza pośród kart
przez ciemną księgę prapoczątku.
übertragen von Stefan Kosiewski
aus dem Buch der Bilder.
http://sowa.blogg.de/2005/01/24/rainer-maria-rilke-anioly/